Cześć (po raz drugi dzisiaj)! Post o makijażu już był. Teraz nadszedł czas, abym Wam pokazała jakich kosmetyków ja używam. Dodam jeszcze, że moja kosmetyczka nie jest zbyt mała. Znajduje się w niej między innymi paleta z różnorodnymi cieniami oraz pudrami, różem i błyszczykami.Dodatkowo mascara i tusze do rzęs, błyszczyki (poza tymi z palety), pędzle, podkład, puder (mój ma specjalne przystosowanie - aby buźka się nie świeciła), lakiery do paznokci (przede wszystkim różowy, czerwony, szary i nude), perfumy, no i... płatki kosmetyczne! :D Bo bez nich nigdzie nie można się ruszyć, pamiętajcie!
Szary lakier z Golden Rose. Warto wspomnieć,
że zawarta w nim jest odżywka i jednocześnie utwardzacz!
Pękający lakier z INGLOT'a. Kosztował 30zł, ale polecam.
Efekt jest nie do opisania! Ja łączę go z białym, czarnym, srebrnym, a nawet pomarańczowym podkładem.
Jakby to trafnie ująć - wnętrze mojej kosmetyczki. ;)
Niezastąpione perfumy (pewnie tego nie widać, ale są "brokatowe"), oraz
również nieśmiertelne w moim przypadku perełki brązujące.
No i lusterko, niezbędne w każdej sytuacji.
A oto moje cudeńko, czyli puder zapobiegający błyszczącej twarzy. Również niezbędnik. ' - '
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz