Nie w każdej bibliotece czy czytelni mamy okazję trafić na fascynującą książkę, pełną autentyczności. Ja jednak trafiłam. Wchodząc do księgarni moja wymarzona książka od razu rzuciła mi się w oczy. Przemówił do mnie jej limonkowo-czerwony kolor. Od razu po nią sięgnęłam - tytuł zwalił mnie z nóg, a brzmiał "Zwycięzca jest sam". Nie zastanawiałam się ani chwili - od razu pobiegłam do pani kasjerki by za nią zapłacić. Czułam, że z takim utworem mogę naprawdę miło spędzić wieczór.
"Zwycięzca jest sam" to wierny portret współczesnego świata, w którym blichtr, próżność i obłuda, wyparły prawdziwe wartości, w którym człowiek w pogoni za złudnym szczęściem w świetle jupiterów zatracił poczucie dobra i zła, zagubił siebie. Paulo Coelho przypomina nam, że czasem warto wybrać drogę mniej uczęszczaną.
Moim dodatkiem do książki była mrożona, cynamonowa kawa. Duet wręcz niezastąpiony!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz